Yoda
 |
Wysłany:
Pią 11:07, 27 Sty 2006 Temat postu: Radio dla Białorusi |
|
Komisja Europejska zdecydowała, kto za pieniądze UE stworzy niezależne radio dla Białorusi. Wygrało międzynarodowe konsorcjum z udziałem firm z Niemiec, Rosji, Polski i Litwy
Struktura zwycięskiego konsorcjum jest mocno zagmatwana. Główną rolę będzie w nim odgrywać niemiecka spółka medialna Media Consulta. W konsorcjum jest też litewskie radio Bałtyckie Fale, które ma techniczne możliwości nadawania audycji na falach średnich audycji z sąsiadującej z Białorusią Wileńszczyzny oraz rosyjska telewizja RTVi. Właścicielem tej stacji nadającej poprzez satelitę m.in. w USA i w Izraelu jest prześladowany przez Kreml i zmuszony do emigracji oligarcha Władimir Gusiński.
Polskę w konsorcjum reprezentuje firma Europejskie Radio dla Białorusi. O tym nadawcy wiadomo niewiele, być może dlatego, że firma chce chronić niezależnych dziennikarzy białoruskich współpracujących z tą instytucją.
Wygrana tego międzynarodowego konsorcjum wywołała w Brukseli i Warszawie mieszane reakcje. Wiele kontrowersji wzbudził również sam przetarg organizowany przez Komisję Europejską, która na prowadzenie radia przeznaczy 2 mln euro.
Przedstawiciele Komisji Europejskiej chwalili wczoraj decyzję ekspertów. -Ta oferta była najlepsza i najbardziej różnorodna pod względem zawartości. To prawdziwie europejski projekt - zapewniał rzecznik prasowy komisarz UE ds. stosunków zewnętrznych Benity Ferrero-Waldner, która nadzorowała procedurę przetargową.
Wynik przetargu skrytykowali eurodeputowani PO. - To jest wyraźny brak zaufania do takich polskich instytucji jak TVP i do Polski w ogóle. Polska jest widać postrzegana jako niewiarygodny parter w kształtowaniu polityki wobec Białorusi - uważa posłanka Barbara Kudrycka.
Zadowolony z wyników przetargu jest natomiast Janusz Onyszkiewicz (Demokraci.pl), który od dawna lobbował w Brukseli na rzecz niezależnego radia dla Białorusi.
Wybór Komisji chwalą też polskie organizacje pozarządowe współpracujące z Białorusią. - Bardzo się cieszę, bo jest to projekt międzynarodowy, w którym ogromną rolę będą odgrywać niezależni białoruscy dziennikarze - mówi Jakub Boratyński, dyrektor programu współpracy międzynarodowej w Fundacji Batorego. - Gdyby projekt był tylko polski, propaganda białoruska od razu by to wykorzystała. Mówiliby, że radio to polska intryga.
Komisja Europejska zapewnia, że zwycięskie konsorcjum zacznie nadawać programy TV i radiowe jeszcze przed wyborami prezydenckimi na Białorusi. Każdego dnia radio ma nadawać jedną-dwie godziny programu radiowego i raz na tydzień emitować telewizyjny magazyn informacyjno-publicystyczny, który będzie powtarzany w pozostałych dniach tygodnia w połączeniu z blokiem telewizyjnych newsów. Wszystkie audycje będą nadawane w połowie po rosyjsku, w połowie po białorusku.
Wiadomo już, że program będzie nadawany przez satelitę z Niemiec. Większość Białorusinów ma jednak odbiorniki umożliwiające odbiór tylko naziemnych fali radiowych. Polska, Litwa i Ukraina rozmawiają w tej chwili o tym, by finansowane przez Brukselę radio było retransmitowane z nadajników UKF ustawionych w pobliżu białoruskiej granicy. W ten sposób przynajmniej część terytorium Białorusi będzie mogła radio odbierać również na zwykłych odbiornikach radiowych.
-------------------------------------------------------------------------------------
Wreszcie, już myślałem, że nie powstanie. |
|