Autor |
Wiadomość |
Yoda
TATAR

Dołączył: 21 Sty 2006
Posty: 358
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Radom
|
Wysłany:
Śro 15:36, 01 Lut 2006 |
 |
Nie, romantyzm w szkole
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
|
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Czw 10:43, 02 Lut 2006 |
 |
OK, OK -nie sugeruję tu wcale, Yodo, że podrywasz dziewczyny na romantyczne nastroje Twej duszy, hrhrhrhr... Poza tym, romantyzm (w wersji wolnej od narodowo-wyzwoleńczej mitologii i tego całego rozstroju emocjonalnego, związanego z usiłowaniem "zestrojenia" intuicji romantyków z podążającym w nikomu nieznanym kierunku Światem) - jest całkiem OK. Ja lubię romantycznych filozofów, np. Schellinga.
|
|
|
|
 |
eurydyka
Gość
|
Wysłany:
Czw 11:04, 02 Lut 2006 |
 |
szescioreki_strazniku,TO PRZEMECZENIE, to ani G R O Z A ani C H A N D R A,
nawet A N G I E L S K A, wskazówką jest O'Keeffe, ciesze sie, ze Ciebie tez inspiruje... ))
|
|
|
|
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Czw 11:23, 02 Lut 2006 |
 |
Eurydyko, wydaje mi się, że ten dualizm pragnienia życia jednocześnie w wielkim mieście i na pustyni – wcale nie jest taki absolutny. I pustynia, i metropolia są miejscem dla ludzi lubiących przebywanie w swoim własnym towarzystwie i anonimowość. O pozytywnych aspektach anonimowości w wielkim mieście pisała np. J. Jacobs w „The Death and Life of Great American Cities” (lektura obowiązkowa dla socjologów, urbanistów, psychologów społecznych i aktywistów społeczeństwa obywatelskiego – przywraca wiarę w możliwość parania się polityka przez ludzi uczciwych i wolnych). Opisywała tam m.in. związek zaufania i anonimowości, a to na przykładzie praktyki (powszechnej w żywych dzielnicach amerykańskich metropolii) pozostawiania dla przyjaciół kluczy do własnego mieszkania u sklepikarzy lub właścicieli barów w sąsiedztwie. Człowiek, który robi coś takiego, ufa swojemu „powiernikowi”, bo wie, że jego w najmniejszym stopniu nie obchodzi życie prywatne swoich klientów, ich znajomości (chyba, że są niebezpieczne dla otoczenia), pochodzenie, poglądy polityczne, czy orientacja seksualna. To jest właśnie mentalność wielkomiejska, pozbawiona chamstwa, którego istotą jest chyba właśnie brak poszanowania odrębności i suwerenności jednostki, jej uczuć i całej sfery intymnej.
Inna analogia: I pustynia, i metropolia są miejscem kuszenia, które w ostateczności zawsze dotyka sfery intymnej człowieka pozostającego przez dłuższy czas w samotności. O „erotycznych” aspektach tej sprawy: „po stronie” pustyni – patrz np. obrazy H. Bosch-a; „po stronie” miasta (i architektury –jako kulturowego przekształcenia naturalnego środowiska – w ogólności) – patrz np. książka F. Colonna (? – autorstwo przypisywane) „Hypnerotomiachia Poliphili” i współczesny komentarz A. Perez-Gomez-a do niej, także prace R. Sennett-a.
|
|
|
|
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Czw 12:26, 02 Lut 2006 |
 |
Gość eurydyka napisała: "wskazówką jest O'Keeffe, ciesze sie, ze Ciebie tez inspiruje"
-Już Ty dobrze wiesz, kto mnie inspiruje... (zwłaszcza, że do marca niewiele będę wiedział o O'Keeffe). Ale nie ma się czego obawiać (oj,oj,oj) -wszystko (prawie) pod kontrolą
|
|
|
|
 |
eurydyka
Gość
|
Wysłany:
Czw 16:21, 02 Lut 2006 |
 |
szescioreki_straznik napisal: "I pustynia, i metropolia są miejscem kuszenia..."
Antidotum na kuszenie moze byc Demachy albo Yo-Yo Ma...
pozdr.
|
|
|
|
 |
Raven
głośny dyskutant

Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3City
|
Wysłany:
Czw 17:05, 02 Lut 2006 |
 |
Cytat: |
Raven, manipulacji ludźmi mam już dosyć -chcę trochę pomanipulować sobą, bo już zbyt często się okazuje, że nie panuję nad swoimi intencjami. |
Oj, nie wiem, czy to dobrze brzmi... Nie wiem, czy uprawiasz manipulację zawodową czy dla sportu, ale tak czy siak nie jest to zbyt zdrowe... Szczególnie, że zapędzając się w dopasowywanie wszystkich do siebie rozleniwiamy się strasznie. A co z manipulowaniem samym sobą, to niezwykle trudne. Już samo wzbudzenie motywacji do działania kosztuje nas nie raz masę pracy.
Ponadto, to nie panowanie nad intencjami wskazuje, że się już nie raz zagalopowałes... [/quote]
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Pią 8:58, 03 Lut 2006 |
 |
Raven, nie zamierzałem wykonywać cytowanym przez Ciebie zdaniem jakiejkolwiek autoreklamy i pewnie dlatego nie układałem go tak, aby dobrze brzmiało Ale jeśli wzbudziłem Twój niepokój (co jest całkiem możliwe -jeśli dodatkowo jeszcze rozpoznajesz mojego gniewnego jidam-a), to uspokajam: manipulacji dopuszczałem się w stopniu niewiele chyba (jeśli w ogóle)wykraczającym poza przeciętną krajową, ale i tak mnie to zawsze męczyło.
-Ale w związku ze związkiem: muszę Ci coś powiedzieć: bardzo podoba mi się tekst w Twojej sygnaturce. -A Ty mi teraz powiedz: czy to mogła być manipulacja?
Eurydyko, tak mi jakoś przez myśl przeszło (bo wiem, że jesteś wielka), że jeśli przeczytałaś mój post o M.P. - to może mi wyżej podsunęłaś pierwowzór sonaty Vinteuil-a... Sprawdziłem: jednak nie. Ale i tak jesteś aniołem
A bardziej w temacie aktualnych lektur: „Pattern Language” Ch. Alexandra; „Kazania” J. Taulera; „Sześć kobiet” (ponownie) R. Musil-a i różne rzeczy z obrazkami – np.: "E.O. Moss Buildings & Projects", „Wisdom and Compassion” (sztuka tybetańska), itd.
|
|
|
|
 |
Raven
głośny dyskutant

Dołączył: 24 Sty 2006
Posty: 108
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: 3City
|
Wysłany:
Sob 15:51, 04 Lut 2006 |
 |
Nie chyba nie była Nie byłam zaniepokojona, raczej ciekawa, wokół mnie tylu ludzi manipuluje i wykorzystuje innych, że czasem zastanawiam się, czy to kwestia zbyt zamkniętego środowiska, które dusząc sie, kisząc we własnym sosie od lat nie umie już normalnie funkcjonować... Co do Twojego jidam'a, to szczerze powiem, że wiem o czym mówiz, ale nie interesuje sie już tą tematyką. Już od kilku lat.Ale mam bardzo mocno zaangazowaną mamę, więc siłą rzeczy czasem cos musze doczytać, żeby wiedzieć o czym mi aktualnie opowiada
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
przerysowana
Kameleon

Dołączył: 23 Sty 2006
Posty: 207
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Biała Podlaska
|
Wysłany:
Nie 16:05, 05 Lut 2006 |
 |
"Pocałunki na Manhattanie"
|
Post został pochwalony 0 razy
|
|
 |
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Pon 8:36, 06 Lut 2006 |
 |
[quote="Raven"]... wokół mnie tylu ludzi manipuluje i wykorzystuje innych, że czasem zastanawiam się, czy to kwestia zbyt zamkniętego środowiska, które dusząc sie, kisząc we własnym sosie od lat nie umie już normalnie funkcjonować...
-Mniej-więcej domyślam się o czym możesz mówić. Tak się złożyło, że uszczęśliwiono mnie kierowniczą funkcją w damskim zespole (wszystkie panie starsze ode mnie wiekiem i stażem miejscu pracy). W okolicach terminu ustalania wysokości premii, nagród itp. jestem obiektem zmasowanych manipulacji, a ja tylko staram się, żeby moja manipulacja ograniczała się do udawania, że tego wszystkiego nie widzę. Jak się łatwo możesz domyślić -nie mam przyjaciół(ek) w miejscu pracy.
|
|
|
|
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Pon 8:45, 06 Lut 2006 |
 |
[quote="Raven"] Co do Twojego jidam'a, to szczerze powiem, że wiem o czym mówiz, ale nie interesuje sie już tą tematyką. Już od kilku lat. ...
-Już zauważyłem, że bystra z Ciebie dziewczyna... (to też nie była manipulacja -mam przynajmniej nadzieję na takie odczytanie). A co do mojej energetycznej maszyny wojennej: gdybym miał tu zostać, to wynajdę sobie coś łagodniejszego, bo szczęśliwie już mi zeszłotygodniowy nastrój przeszedł.
|
|
|
|
 |
eurydyka
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:52, 06 Lut 2006 |
 |
Szescioreki_strazniku ....- najbardziej zainteresowalo mnie to niewidoczne "prawie", ostatnie wydarzenia wskazuja, ze jednak nie wszystko kontrolujesz... Czy mozesz napisac cos wiecej na ten temat, bardzo to mnie zaintrygowalo...
Niestety Slonce, nie czytalam postu o M.P czekam na wiesci rowniez...
Co do mojej domniemanej "wielkosci", to przeceniasz mie (chyba, ze odnosisz sie do wzrostu, te 175 w plaskim obuwiu, to rzezcywiscie sluszny wzrost jak na dziewczyne... ))
Na anielskosc nic nie poradze (( gdyby nie Ty, nie moglabym szybowac w
blekitach, Twoja demonicznosc wzmaga moja anielskosc...
Dlatego, tak lubie jak mie kusisz... ))
|
|
|
|
 |
eurydyka
Gość
|
Wysłany:
Pon 21:59, 06 Lut 2006 |
 |
poza tym Slonce, jestes manipulatorem i to skutecznym, i zdajesz sobie z tego pewnie sprawe...
|
|
|
|
 |
szescioreki_straznik
Gość
|
Wysłany:
Wto 11:22, 07 Lut 2006 |
 |
Kto tu kogo kusi, eurydyko, -to jest właśnie kwestia otwarta... Zwłaszcza jak zobaczyłem nieznany obrazek nr 3 -zarumieniłem się jak czternastolatka
A do wzrostu dopiero teraz mogę się odnieść, bo jeszcze nie stałem pod Twoim miejscem pracy, żeby choć z daleka Cię zobaczyć. -Tak więc: parę cm mam jeszcze w zapasie
|
|
|
|
 |
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
© 2001/3 phpBB Group :: FI Theme ::
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
|